Co można robić w domu?

         Co można robić w domu?

 

Kto by się spodziewał- tyle wolnego czasu i to nie w czasie wakacji ani ferii? Pewnie radości                nie byłoby końca, gdyby nie codzienne apele ‘ Zostań w domu!” Co więc zamiast radości? Lekceważenie? Bunt? Dystans? A co mi tam będą gadać, wielkie rzeczy-wirus! My jesteśmy młodzi, nam nic nie grozi.  No ale wystarczy posłuchać , co się dzieje obecnie we Włoszech, Hiszpanii i innych krajach a  już człowiek nie jest taki wyluzowany.

Co zatem można robić w domu? Oto moja lista, praktykowana zresztą za skutkiem nadzwyczaj pozytywnym. Oczywiście, możesz powiedzieć: nudy, nie chce mi się, po co mi to, ja mam  co robić! Ale co masz do stracenia? Spróbuj!

 

Po pierwsze – staraj się codziennie wychodzić na świeże powietrze. Pomijam kwestię,            że w ten sposób dostarczasz swojemu organizmowi witaminę D, która wzmacnia odporność .             Po prostu staraj się wykorzystać to, że mieszkasz na wsi i nie musisz wdychać duszących spalin. Możesz za to spacerować, biegać, pomagać w uprawie ogrodu,  sadzeniu drzew, pracach porządkowych na podwórku, możesz wyuczyć wreszcie swojego psa jakichś komend lub zacząć robić piękne zdjęcia w plenerze! Spróbuj koniecznie!

 

Po drugie- choć chyba od tego powinnam zacząć-poznaj swoją rodzinę! To nie jest żaden żart! Na co dzień jesteśmy zabiegani często tylko mijamy się, odpowiadając w pośpiechu:                  „W szkole wszystko  w porządku”, „Odrobiłem już lekcje”, „Nie zjadłem kanapek, bo nie byłem głodny”. Porozmawiajcie tak od serca ze swoimi bliskimi, powspominajcie stare dobre czasy, przejrzyjcie albumy ze zdjęciami. No i pamiętajcie, Wasi bliscy nie będą przy Was wiecznie!

 

Oczywiście serdecznie polecam planszówki! W moim domu z reguły wygląda to tak,                że najpierw nikomu się nie chce grać, a później zapominamy o bożym świecie i  siedzimy czasem nawet przez kilka godzin przy planszy z kostkami do gry. Co polecam? Oczywiście Eurobusiness Monopoly, Scrabble, Yenga i nasze ostatnie odkrycia- Party Time i  Pentago!

 

Nie zniechęcam też od korzystania z Internetu. Korzystajcie, jak najbardziej, tylko z głową moi drodzy! Poszukajcie takiego kanału, który wniesie do Waszego życia coś wartościowego. Media dają wspaniałe możliwości! Można bez większych problemów uczyć się za ich pośrednictwem języków obcych ( choćby przez oglądanie filmów bez lektora), gry na instrumentach, można uczyć się tańca, rysunku, gotowania. Mój syn nauczył się w ten sposób układać kostkę rubika ( ja do tej pory z trudem układam jedną ściankę!).

 

A może popróbujecie gotowania? Kto nie lubi naleśników, muffinek, pizzy, tortilli , spaghetti              czy domowych maślanych ciasteczek? Spróbujcie, oczywiście pod czujnym okiem rodziców            lub dziadków, zobaczycie jak smakują własnoręcznie przygotowane potrawy! Poza tym, najpiękniejszym, a wręcz terapeutycznym zapachem  jest podobno zapach domowego ciasta. Czujecie już, jak pachnie szarlotka,  serniczek, metrowiec ? No to do dzieła!

 

A wieczorem naprawdę nic tak nie uspakaja jak dobra książka….ale o tym następnym razem.

Aneta Miążek-pedagog szkolny