Co może ułatwić życie w czasie kwarantanny …i nie tylko

Co może ułatwić życie w czasie kwarantanny …i nie tylko

 

            Mija kolejny dzień, kolejny tydzień, za chwilę powiemy kolejny miesiąc, a końca kwarantanny nie widać. Trudno nie zrozumieć w tej sytuacji tych, którzy z nieukrywaną irytacją pytają : „No ileż można?”, „Długo jeszcze?”, „

Kiedy to się wreszcie skończy?”. Wygląda na to , że można, że jeszcze jakiś czas i że na razie się nie skończy. Jak zatem żyć dalej? Przecież już nacieszyliśmy się czasem spędzonym wśród najbliższych, porobiliśmy porządki, nagraliśmy się w planszówki, obejrzeliśmy zaległości filmowe, więc….co teraz? Teraz chyba nie pozostaje nam nic innego, jak przyzwyczaić się do tej dziwnej rzeczywistości i zacząć żyć „po nowemu”.  Skoro musimy trwać tak jeszcze przez jakiś czas, może warto zastanowić się nad tym, co zrobić i jak zorganizować sobie  czas , żeby kolejne dni nie były tylko wegetacją i czekaniem na lepsze jutro. Myślę , że warto wprowadzić kilka zasad, które pozwolą przetrwać ten dla jednych dziwny, dla innych nudny, a dla wielu z pewnością bardzo trudny czas.

            Przede wszystkim zachęcam do ustalenia nowego rytmu dnia, nowej, codziennej rutyny, która zapewni równowagę i harmonię-tę wewnętrzną i tę rodzinną, i która sprawi, że nie będziemy żyć w jakimś dziwnym zawieszeniu między tym , co było , a tym, co dopiero nastąpi. Życie przecież nie stanęło w miejscu. Nie możemy teraz tylko czekać , aż wrócą stare, dobre czasy. Skupmy się na tym , co jest tu i teraz i cieszmy się tym, co mamy!              A zatem nie leżymy cały dzień na kanapie, nie udajemy, że się uczymy  i nie objadamy się bez opamiętania tłumacząc, że to jedyna przyjemność, jaka została nam w życiu. Jak już się za coś zabieramy, róbmy to na sto procent! I najważniejsze-róbmy to dla siebie, dla swojego spokoju oraz poczucia satysfakcji. Ważne jest też, aby wyznaczać sobie stałe godziny na naukę, pracę, posiłki, odpoczynek i sen. Warto tutaj kierować się zasadą 3 * 8, to znaczy  8 godzin przeznaczyć na pracę/naukę,  8 na posiłki i odpoczynek oraz 8 godzin zarezerwować na sen. Taki podział doby sprawi, że będziecie cieszyć się zdrowiem i energią, nie będziecie natomiast ciągle poirytowani, zmęczeni , trudno będzie wyprowadzić Was z równowagi,co jest czasem nieuniknione  , gdy na niewielkiej przestrzeni przebywają różne osobowości ( wiem coś o tym, bo w dzieciństwie długo „darłam koty” z moją siostrą, zanim stałyśmy się najlepszymi przyjaciółkami).

            Chciałabym również zwrócić uwagę na bardzo ważną kwestię, jaką jest komunikacja. Do znudzenia zawsze podkreślam, że jest to podstawa porozumienia. A komunikacja międzyludzka to przede wszystkim rozmowa -szczera i kulturalna. Mamy prawo być źli, mamy prawo być znudzeni,  zmęczeni i poirytowani. Takie są nasze uczucia i emocje i nic nie poradzimy na to, że ich doświadczamy.  Możemy mieć jednak wpływ na to, jak będziemy je okazywać i jak będziemy sobie z nimi radzić. A reguła jest tutaj jedna: Ty zaczniesz krzyczeć – ktoś będzie krzyczał, będziesz obrażać- inni nie pozostaną dłużni, uderzysz- ktoś odda.  Naprawdę chcielibyście, żeby tak wyglądało Wasze życie? Może zamiast tego warto powiedzieć spokojnie o tym, co czujecie,  jak Wy postrzegacie świat, jakie jest Wasze stanowisko wobec danej sprawy, jaka jest Wasza opinia.  Warto przy tym starać się też zrozumieć innych, nie mierzyć nikogo swoją miarą, nie oceniać, bo z tego powodu dochodzi często do największych konfliktów, na które po prostu szkoda życia!

Zachęcam gorąco, aby  pamiętać o tych dwóch  z pozoru błahych, a jednak istotnych sprawach , które mogą ułatwić nam życie. Pamiętajmy o rutynie, w takim pozytywnym znaczeniu tego słowa, rutynie, która pozwoli zachować wewnętrzną równowagę , harmonię  i spokój oraz o właściwej komunikacji z innymi i ze światem.

 

Aneta Miążek-pedagog szkolny